Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2021

Na dobrej drodze

 Od pierwszego posta na tym blogu, a właściwie od pierwszego dnia poznania Takiej Jednej Niewolnej, minęła już chwila, choć nieprzesadnie długa. Mam wrażenie jakby od tamtej "mnie" dzieliła mnie wieczność. I myślę, że tak właśnie jest. Życie maj zmieniło się nie do poznania. Dojrzałam. Przejrzałam (na oczy). Wyzwoliłam się. Pozwoliłam sobie samej na wzrost, na ruch, który bardzo długo blokowałam.  Półnaga położyłam się na łóżku. Nogi szeroko, jakbym została naciągnięta liną. Ręce wygodnie wzdłuż ciała. Głęboki wdech. Głęboki wydech... Błogi spokój. Pierwszy raz od kilku lat. Wdech i wydech. - Tak, to prawda. - myślę sobie. Pozwalam sobie na to uczucie, które wypełnia mnie całą aż po brzegi. Ta chwila odwagi, kiedy postanawiasz w końcu nie walczyć z tym, co czujesz od tak dawna. Nie walczyć ze strachem, ze światem, ze sobą. To jest ten spokój, który przychodzi, kiedy zaakceptujesz siebie, jakim jesteś. - Tak, to prawda. - myślę. Najpierw z lekkim smutkiem, a wręcz dziwaczną no